Mieszkam za granicą, a chcę się rozwieść w Polsce!

„10 lat temu przeprowadziłem się za granicę w celu podjęcia pracy. Od tego momentu moje relacje z żoną ulegały stopniowemu pogorszeniu. Zdecydowaliśmy się na rozwód. Dalej pracuję za granicą i rzadko bywam w swoim rodzinnym kraju. Gdzie w takim przypadku powinien odbyć się proces rozwodowy? Czy mimo, iż mieszkam poza granicami kraju jest szansa, aby rozwód został przeprowadzony w Polsce? Czy muszę stawić się na rozprawę?”.

Wyjazd za granicę w celach zawodowych bardzo często wpływa to na relacje małżeńskie, a w zasadzie ich brak – przez co dochodzi do rozpadu małżeństwa. Wiele osób zastanawia się wtedy, gdzie powinien być poprowadzony proces rozwodowy. Czy dzięki temu, że jesteśmy obywatelami Polski, możemy rozwieść się w Polsce?

Ustawodawstwo polskie przewiduje DWA WARIANTY:

Zgodnie z przepisami, możemy w Polsce przeprowadzić postępowanie rozwodowe, gdy występuje jedna z poniższych przesłanek:

Oznacza to więc, iż mimo naszego pobytu za granicą, jeśli spełnimy CHOĆ JEDNĄ z powyższych przesłanek, pozew rozwodowy może być złożony w Polsce. Pozew należy wnieść do sądu okręgowego dla ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania małżonków, jeśli przynajmniej jedno z nich stale w tym okręgu przebywa. W braku tej podstawy pozew należy złożyć w miejscu zamieszkania pozwanego małżonka, a gdy i tej podstawy nie ma – właściwy będzie sąd miejsca zamieszkania powoda.

ZASADA: rozwód może być przeprowadzony wyłącznie w Polsce, jeśli oboje małżonkowie są obywatelami polskimi oraz mają miejsce zamieszkania w Polsce!

A co jeśli brak nam czasu i środków na przybycie na rozprawę do Polski? Czy jesteśmy zobligowani do uczestnictwa na rozprawie?

Zgodnie z polskimi przepisami, jeśli jesteśmy stroną pozwaną rozprawa odbędzie się mimo naszego niestawiennictwa. Warunkiem jednak jest, aby strona pozwana została należycie poinformowana. Aby usprawnić postępowanie rozwodowe bardzo dobrym rozwiązaniem jest ustanowienie przez pozwanego swojego pełnomocnika w Polsce, który będzie odpowiedzialny za dopilnowanie sprawy.

Jednak mimo braku obowiązku stawiennictwa, sąd musi przeprowadzić dowód z przesłuchania stron. Na szczęście, istnieje instytucja tzw. pomocy prawnej, która polega na możliwości przeprowadzenia dowodów za granicą (między innymi przesłuchanie), a następnie przekazania tych dowodów sądowi w Polsce. W sprawach przeprowadzania dowodów i doręczania pism sądowych, polskie sądy porozumiewają się z sądami lub innymi organami państw obcych oraz z polskimi przedstawicielstwami dyplomatycznymi i urzędami konsularnymi. Przesłuchanie zazwyczaj odbywa się przed konsulem właściwym dla naszego miejsca zamieszkania za granicą.

Sytuacja wygląda trochę inaczej, gdy jesteśmy stroną powodową. W tym przypadku, jeśli nie usprawiedliwimy swojego niestawiennictwa, postępowanie ulega ZAWIESZENIU. Podjęcie postępowania może nastąpić na wniosek powoda, nie wcześniej jednak niż po upływie trzech miesięcy od dnia zawieszenia. Gdy strona powodowa nie złoży takiego wniosku w ciągu roku, sąd umorzy postępowanie.

BIORĄC POD UWAGĘ POWYŻSZE:

Jeśli chcesz omówić ze mną swój przypadek, zapraszam do kontaktu!

Komentarze wyłączone

© Karolina Górska 2014

top